– A ta koszulka nie jest przypadkiem zaplamiona z przodu? – pytam niepewnie, bo wydaje mi się, że mogą być na materiale jakieś ślady po pikniku¹ z CudARTeńką. – Rzuci mama okiem.
– Dobrze – niecierpliwi się mama². – Ubieraj się! Nie bądź taki drobiazgowy. Kto by się tam przyglądał.
W sumie racja.
+
Po południu rozkłada mnie ból głowy. Ciśnienie spada i możliwe, że to odczuwam. Ewentualnie (mało prawdopodobne, ale wykluczyć się nie da) tak odreagowuję odwiedziny w zakładach kamieniarskich³.
Dłuższa drzemka (16-18) i kawa (zmusiłem się) trochę pomogły i wieczorem daję radę jako tako funkcjonować. Nie, żebym musiał, ale przynajmniej nie będę rezygnował z oglądanych czwartkami kryminałów⁴.
+
Chyba wreszcie wygasili centralne ogrzewanie.
_____________________
¹ Oblałem się zbyt ciepłą herbatą.
² Jest dość nerwowo, bo przyjechała zamówić pomnik dla ojca, a najchętniej by się trzymała z daleka od pogrzebów, cmentarzy i wszelkich powiązanych z tym spraw (jej słowa).
³ W pierwszym oglądamy pomniki przez płot, bo właściciel przyjeżdża na telefon. W drugim robimy jedynie spacer po przykurzonej wystawce. I tu brak cen pozwala się jedynie zorientować w najnowszej cmentarnej modzie. Zamawiamy pomnik w trzecim zakładzie, który był od początku rozważany jako miejsce obstalunku, ale matka zaczęła rozmawiać o sprawie z sąsiadami, znajomymi i zwątpiła.
⁴ Drugi sezon „Zagadek kryminalnych nowej panny Fisher” i „Komisarz Maigret” z Rowanem Atkinsonem.