Feeds:
Wpisy
Komentarze

Archive for 16 kwietnia, 2024

Deszczowo, ponuro, na termometrze 10°C. Po południu momentami się rozpogadza, ale na krótko. Gdy wracam po dziewiętnastej z muzeum, znów pada. Tym razem byłem jedynie na koncercie kameralnym (fortepian plus wiolonczela), bo wykład Akademii odwołano. Tuż przed wyjściem miałem spory moment zawahania, gdyż nieopatrznie spojrzałem w lustro. Szybka lustracja szafy uświadomiła mi jednak, że czego bym nie wyciągnął i nie nałożył, lepiej nie będzie. A później sobie przypomniałem, że przecież i tak jestem spalony u personelu i stałych bywalców zamku z racji niewyciszenia komórki na ostatnim wykładzie, więc mniej czy bardziej nieodpowiedni strój nie zrobi już żadnej różnicy. Muzycy grali ładnie (głównie bardzo znane kawałki) i głośno¹. Ludzi przyszło sporo. Umilałem sobie koncert obserwacją siedzącego przede mną Tytusa (aka Chłopak z Kucykiem²), który zachowywał się wyjątkowo niespokojnie. Co i raz popijał jakiś soczek z butelki. Wstawał, by przejść się wśród eksponatów wystawy sztuki dawnej. A w połowie koncertu wyszedł na dłużej, zgaduję, że do łazienki, w jakim celu – pole do domysłów jest szerokie.
Po powrocie do domu smażę w ramach obiadu jajecznicę na cebuli³. Później czytam o satanistycznych pedofilach z Bassa Modenese, już z trochę większym zainteresowaniem, bo autor od ofiar i rytuałów przeszedł do ciekawszych bohaterów sprawy, czyli ratujących dzieci pogromców zła (czy wręcz Zła). Ukulturalniający wieczór kończę wciągającym odcinkiem „Chicago PD”.

______
¹ Takie było moje pierwsze wrażenie, gdy pianistka uderzyła w klawisze muzealnego Bechsteina z 1910. „Ależ ten instrument jest głośny! – pomyślałem. – W domu, gdybym tak głośno słuchał muzyki, chyba nawet sąsiedzi z parteru mieliby pretensję”. Nie wiem, może to wynik remontu instrumentu (na stronie muzeum pisali o wymianie wszystkich strun), bo wcześniej nie miałem podobnych przemyśleń. Albo zwyczajnie – przeczytałem informację o remoncie i się zasugerowałem.
² Pasuje mu ten kucyk, ale ciekawe, czy nosi go tylko dla urody. Może te włosy zaczesane do tyłu (i chyba lekko nażelowane, bo od deszczu raczej nie błyszczałyby tak długo) maskują łysinkę na czubku głowy?
³ Za dużo cebuli, za długo smażenia i chyba zbyt mało soli. Na szczęście kiszona kapusta była na tyle kwaśna, że zniwelowała zdominowała i zatarła wszelkie niedostatki posiłku.

Read Full Post »