Babka od rana jest niespokojna. Męczy ją wysokie ciśnienie, zmiana pogody (przyszła odwilż) i ogólnie wszystko. Od siódmej nie daje mi spać. Po śniadaniu, na czas wizyty Kunegundy i Barbary, lekko cichnie. Ale w ogóle nie śpi, więc po obiedzie, mocno już zmęczona, wchodzi w fazę marudzenia. Muszę przy niej prawie cały czas siedzieć, bo inaczej i tak zaraz mnie woła. Dopiero po dwudziestej pierwszej (leki zaczęły działać?) uspokaja się na tyle, by zapaść w głębszą drzemkę.
Archive for 25 stycznia, 2016
Dzień sześćset osiemdziesiąty (poniedziałek)
Posted in babka, Lepszy rydz niż nic, tagged babka, uroki starości on 25 stycznia 2016| 4 Komentarze »