Od rana mama z cotygodniową wizytą. Po śniadaniu robimy rundkę po sklepach z dywanami. Mama potrzebuje czegoś na podłogę do mniejszego pokoju. Myślała o dłuższym chodniku, ostatecznie stanęło na dywanie. I nawet wypatrzyliśmy dwa, które by pasowały, ale sprzedawca poradził wstrzymać się z zakupem do grudniowych obniżek ceny. Na dworze zimno, wieje. Na szczęście wyciągnąłem już szafy szalik i zimową kurtkę. Na obiad kotlety z piersi kurczaka. Wieczór przesypiam.
Archive for 22 listopada, 2017
Dzień tysiąc trzysta czterdziesty siódmy (środa)
Posted in Lepszy rydz niż nic, tagged dywan, mama, obiad, pogoda on 22 listopada 2017| 22 Komentarze »