Feeds:
Wpisy
Komentarze

Archive for 20 Maj, 2024

Po czternastej mam przez chwilę Kunegundę. Była w okolicy, bo akurat odprowadzała koleżankę do autobusu, a że zaczęło padać, zaszła przeczekać deszcz. Chyba. To znaczy na pewno zaszła. W jakim celu – pojęcia nie mam. Przeczekiwanie deszczu wydaje mi się nie bardzo prawdopodobne, ale w sumie całkiem możliwe. Ulewa była krótka, może z dziesięciominutowa. Bratanica posiedziała ciut dłużej. Wypiła szklankę wody z sokiem (z pigwy). Jeść tradycyjnie nic nie jadła („Za bardzo wybredna jestem”). Podładowała telefon. Coś tam poopowiadała o zakupach (sportowe buty) i że jerzyka ze złamanym skrzydłem znalazły z koleżanką.
– Włożyłyśmy go do kartonu, bo na chodniku coś by go pewnie zaraz zjadło.
– Ale jeśli ma złamane skrzydło, to i tak zdechnie – mówię. – Trzeba mu było ukręcić łebek, żeby się nie męczył.
No dobra, to ostatnie dopiero teraz¹ przyszło mi do głowy.
Koleżanka miała się ptakiem zająć, do weterynarza może zanieść.
Wieczorem oglądam „Wilcze prawo: 1980”, drugą część mrocznej trylogii Red Riding. Miałem nie, bo rzecz zbyt ponura i przygnębiająca (nie ma zbyt wielkiej różnicy między brutalnym seryjnym zabójcą a ścigającymi go brytyjskimi stróżami prawa) i nawet darowałem sobie pierwszą część, ale teraz mi się odwidziało. Film jest w sumie niezły, a w obsadzie można zobaczyć wiele znajomych twarzy.

_________
¹ Z większością dobrych tekstów przeważnie tak jest, że przychodzą do głowy po czasie.

Read Full Post »