Feeds:
Wpisy
Komentarze

Archive for 6 września, 2012

8:55 Telefon majstra zastał mnie jeszcze w pościeli.
– Jesteś? To bierz robocze ciuchy i przychodź na Burzową. Samochód mam jeszcze niesprawny to chociaż taras wylejemy. Obiecałem, to trzeba to zrobić.
Po szybkiej herbacie i kilku sucharach wychodzę z domu.
9:25-12:55 Burzowa.
Jest dość chłodnawo. Deszcz co i raz zgania nas do garażu.
Majster, czekając na rozpogodzenie, dłubie pod maską swojego auta, próbując doprowadzić je do stanu używalności. Na szesnastą jest umówiony z jakimś specem z warsztatu samochodowego, ale zniecierpliwiony brakiem fartu, ściąga dodatkowo o 11 jakiegoś znajomego mechanika od elektryki.
Skapitulował – na obu frontach – dopiero po dwóch godzinach.
– Jutro zajmiemy się tarasem – decyduje – może pogoda pozwoli. Ale z samego rana, o 6. Przedzwonię jakby co.
– Będę czekał.
13:00 W domu.
Śniadanie. Komputer. Obiad.
15:45 Zakupy.
Miał być fryzjer, ale odłożyłem wizytę na jutro.
Po powrocie do domu sięgam po X-menów. Przy dymkach muszę posiłkować się lupą. Chyba pora zmienić okulary.
18:00 Znów w sieci.
Blogowisko, forum, France Musique i Radio 4.
Wieczorem zaglądam na FB i – trochę na siłę – zagaduję do Pinokia. Jestem zmęczony, nie chce mi się już nikomu przypominać o swoim istnieniu.

Read Full Post »