Była bratowa. Zapowiadała się na późne popołudnie, więc o jedenastej, po śniadaniu babki, spokojnie wychodzę zrobić zakupy… i spotykam Barbarę przed pobliskim zieleniakiem.
Na obiad odgrzewam naleśniki nasmażone wczoraj przez mamę. Wieczór spędzam nad nowym numerem „Książek. Magazynem do czytania”. Byłoby rozsądniej zaniechać kupna tego tytułu, bo w tej chwili jestem jak alkoholik zaglądający do monopolowego.
Archive for 15 lutego, 2017
Dzień tysiąc sześćdziesiąty siódmy (środa)
Posted in Lepszy rydz niż nic, Się czyta, tagged Barbara, Książki. Magazyn do czytania, mama, obiad on 15 lutego 2017| 4 Komentarze »
ostatnia trójka: Pokój z widokiem
Najnowsze komentarze
Archiwum
Statystyka
- 749 753 gości
- Follow Pokój z widokiem on WordPress.com