Najpierw padł mi aparat fotograficzny, później rozbolała głowa, a na koniec wszedłem na forum i…
A może powinienem zacząć od samego rana i od najazdu rodziny (mama, bratowa, Kunegunda)?
W każdym razie mimo wszystko postanowiłem nie dać sobie zepsuć całego dnia.
Wieczorem nałykałem się tabletek, wyłączyłem komputer i siadłem przy radioodbiorniku, by posłuchać transmisji katowickiego koncertu Philippe’a Jaroussky’ego z zespołem Concerto Köln.
I było bardzo przyjemnie – od instrumentalnego „Przybycia królowej Saby” z oratorium „Salomon” Haendla, przez arie z „La dolce fiamma”, aż po cztery bisy Filipa kończące występ.
A żywa reakcja publiczności cieszyła dodatkowo. Myślę, że wykonawcom też było bardzo miło słyszeć tak entuzjastyczne owacje.
Archive for Listopad 2009
1854. Żeby nie było już niczego.
Posted in Forum, Się słucha on 30 listopada 2009| 2 Komentarze »
1854. Żeby nie było już niczego.
Posted in Import z Onetu on 30 listopada 2009| 10 Komentarzy »
IMPORT Z ONETU
Ƹ̵̡Ӝ̵̨̄Ʒ Ƹ̵̡Ӝ̵̨̄Ʒ Ƹ̵̡Ӝ̵̨̄Ʒ
Najpierw padł mi aparat fotograficzny, później rozbolała głowa, a na koniec wszedłem na forum i…
A może powinienem zacząć od samego rana i od najazdu rodziny (mama, bratowa, Kunegunda)?
W każdym razie mimo wszystko postanowiłem nie dać sobie zepsuć całego dnia.
Wieczorem nałykałem się tabletek, wyłączyłem komputer i siadłem przy radioodbiorniku, by posłuchać transmisji katowickiego koncertu Philippe’a Jaroussky’ego z zespołem Concerto Köln.
I było bardzo przyjemnie – od instrumentalnego „Przybycia królowej Saby” z oratorium „Salomon” Haendla, przez arie z „La dolce fiamma”, aż po cztery bisy Filipa kończące występ.
A żywa reakcja publiczności cieszyła dodatkowo. Myślę, że wykonawcom też było bardzo miło słyszeć tak entuzjastyczne owacje.
1853.
Posted in Forum, Lepszy rydz niż nic on 28 listopada 2009| Leave a Comment »
W związku z powszechną krytyką mojego postępowania, wytykaniem malkontenctwa i oskarżeniami o sianie niezgody, nałożyłem sobie ograniczenia w forumowej działalności. Przez najbliższy miesiąc będę próbował nie wychodzić poza swoje niszowe tematy z działu Kultury i prywatne wiadomości do niektórych userów oraz administracji. Wiem, że łatwiej byłoby w ogóle zrezygnować z zaglądania na forum, ale trochę się obawiam, że mógłbym się do tego przyzwyczaić. A może powinienem?
1853.
Posted in Import z Onetu on 28 listopada 2009| 40 Komentarzy »
IMPORT Z ONETU
Ƹ̵̡Ӝ̵̨̄Ʒ Ƹ̵̡Ӝ̵̨̄Ʒ Ƹ̵̡Ӝ̵̨̄Ʒ
W związku z powszechną krytyką mojego postępowania, wytykaniem malkontenctwa i oskarżeniami o sianie niezgody, nałożyłem sobie ograniczenia w forumowej działalności. Przez najbliższy miesiąc będę próbował nie wychodzić poza swoje niszowe tematy z działu Kultury i prywatne wiadomości do niektórych userów oraz administracji. Wiem, że łatwiej byłoby w ogóle zrezygnować z zaglądania na forum, ale trochę się obawiam, że mógłbym się do tego przyzwyczaić. A może powinienem?
Bez żadnych takich
Posted in babka, tagged babka, ból głowy, dialog, grypa, korekta (a) on 26 listopada 2009| Leave a Comment »
– Ech…
– I co tak babcia ciężko wzdycha? – pytam.
– Że znowu głowa cię boli.
– Boli to boli, nie ma się czym przejmować. – bagatelizuję sytuacje.
Bardziej niepokojące są zimne dreszcze, które po południu zagnały mnie do łóżka, ale o tym babka nie musi nawet wiedzieć.
Minął prawie tydzień, jak wylazłem po grypie (?) z pościeli, a nadal nie czuję się najlepiej.
Ale nic to – jeszcze kilka główek czosnku, kilka litrów herbaty z miodem i stanę na nogi.
Bez żadnych takich
Posted in babka, Import z Onetu, Przejrzane, poprawione, uzupełnione, tagged babka, ból głowy, dialog, EEK, grypa, korekta (a) on 26 listopada 2009| 27 Komentarzy »
IMPORT Z ONETU
Ƹ̵̡Ӝ̵̨̄Ʒ Ƹ̵̡Ӝ̵̨̄Ʒ Ƹ̵̡Ӝ̵̨̄Ʒ
– Ech…
– I co tak babcia ciężko wzdycha? – pytam.
– Że znowu głowa cię boli.
– Boli to boli, nie ma się czym przejmować. – bagatelizuję sytuacje.
Bardziej niepokojące są zimne dreszcze, które po południu zagnały mnie do łóżka, ale o tym babka nie musi nawet wiedzieć.
Minął prawie tydzień, jak wylazłem po grypie (?) z pościeli, a nadal nie czuję się najlepiej.
Ale nic to – jeszcze kilka główek czosnku, kilka litrów herbaty z miodem i stanę na nogi.
Edycja estetyczna 2022.11.29
Gubię numer blotki (1852) z tytułu.
Święto Niepodległości
Posted in babka, tagged babka, dialog, korekta, korekta (a), telewizja, Święto Niepodległości on 11 listopada 2009| 7 Komentarzy »
Kuchnia. Przed śniadaniem.
– Nie wiem… – babka przerywa na moment szukanie dzikiej róży na herbatę. – Coś tak w piersi mnie zakłuło…
– Do lekarza! – rzucam, nie odrywając się od krojenia chleba na kanapki.
– Do grabarza raczej – ripostuje babka.
+
Pokój. Sprawdzając pocztę, kończę drugi kawałek piernika. Babka nie odrywa wzroku od telewizora i transmisji warszawskich uroczystości z placu Piłsudskiego.
– Chodź popatrz. Jak równo maszerują! – woła pełna zachwytu.
– Nie! – warczę rozeźlony. – Nie interesuje mnie to!
– Ale to tylko raz do roku. Przy komputerze możesz siedzieć codziennie.